Wierny fan Wisły Kraków – Pan Jacek Korzeniowski stworzył makietę Stadionu Miejskiego im. Henryka Reymana w skali 1:125. Jego inspiracją były krakowskie szopki, a prace nad dziełem zajęły mu blisko półtora roku.

Pasja zamknięta w szczegółach
Makieta Stadionu Miejskiego im. Henryka Reymana powstawała etapami przez kilkanaście miesięcy. Każdy element został starannie odwzorowany, a całość robi wrażenie precyzją i dbałością o proporcje. Jacek Korzeniowski przyznaje, że nie było to łatwe zadanie, ale cierpliwość i zamiłowanie do detalu pozwoliły mu doprowadzić projekt do końca.
Pomysł stworzenia miniaturowego stadionu narodził się z fascynacji krakowskimi szopkami. Jak podkreśla autor, to właśnie one pokazały mu, że nawet duże obiekty można odwzorować w pomniejszonej skali, zachowując ich charakter.
Konstrukcja składa się z elementów zakupionych w supermarketach budowlanych, sklepach plastycznych czy modelarskich. Wykonawca miniatury wykorzystał przede wszystkim profile aluminiowe i drewniane. Zadbał również o oświetlenie – makieta posiada stadionowe jupitery, a także paski LED nad trybunami.

Więcej niż modelarstwo
Makieta nie jest jedynie hobbystycznym projektem. Dla jej twórcy to przede wszystkim wyraz sympatii do klubu i symbol przywiązania do historii. Jego dzieło kibice mogli podziwiać podczas meczu pomiędzy Wisłą Kraków a ŁKS-em Łódź. Pan Jacek chciałby, aby miniaturowy stadion znalazł w przyszłości stałe miejsce w muzeum klubu. Historia Jacka Korzeniowskiego pokazuje, że kibicowanie to nie tylko obecność na trybunach. To także sztuka wyrażania emocji i przywiązania do barw klubowych w formach, które niejednokrotnie łączą sport z kulturą, a jego makieta, inspirowana krakowską tradycją, jest tego najlepszym dowodem.
Fot. Wisła Kraków